środa, 20 stycznia 2016

Prolog.

Gdy tylko stanęłam przed budynkiem szkoły przestraszyłam się. Nie miałam pojęcia, że jest aż tak wielki. Zbliżyłam się do wejścia, kiedy zaczepiła mnie jakaś dziewczyna. Piękna brunetka przedstawiła się jako Kim Su. Zdziwiłam się z jaką łatwością posługuje się językiem angielskim.
- Witaj, zapewne jesteś nową uczennicą. - stwierdziła radośnie i uśmiechnęła się. - Proszę, to dla Ciebie. - podała mi sporą kartkę i emblemat Uniwersytetu. - Czas na mnie. - powiedziała szybko i
zniknęła w budynku. Po chwili przyczepiłam emblemat do swojej koszuli i rozgięłam wręczoną mi kartkę. To co zobaczyłam jeszcze bardziej mnie przestraszyło. Kartka okazała się być mapą całego obiektu Uniwersytetu. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 8:48. Szybko wyjęłam plan zajęć z notatnika, poszukałam budynku w którym mam się stawić i wróciłam wzrokiem do budynku. Poczułam złość. Jak mama mogła mi to zrobić ? - pomyślałam. Wzięłam głęboki oddech i po chwili ruszyłam przed siebie.

Brak komentarzy: